O mnie

Moje zdjęcie
A co tu pisać? Ci co mnie znają, to mnie znają. A Ci co nie znają, to i tak z tego wpisu niczego się nie dowiedzą. Uwaga! Nie udzielam na blogu żadnych porad!!!

sobota, 19 listopada 2011

Lala odnaleziona

Przez 5 dni i 5 nocy szukaliśmy Lali. I dziś, o trzeciej nad ranem znaleźliśmy Sunieczkę. Zmęczona, głodna, ale cała, trafiła w objęcia swego Pana. A ja, jak i cała dogowa Polska jestem szczęśliwa i dumna, że należę do społeczności dogarzy, niezwykłych, niesamowitych ludzi, którzy zostawili wszystko - swoje problemy, obowiązki, pracę i zjednoczyli się, by pomóc Lali dożynce-arlekince i Jej Właścicielowi - Krzysztofowi. I to jest prawdziwa ezoteryka.

Brak komentarzy: