O mnie

Moje zdjęcie
A co tu pisać? Ci co mnie znają, to mnie znają. A Ci co nie znają, to i tak z tego wpisu niczego się nie dowiedzą. Uwaga! Nie udzielam na blogu żadnych porad!!!

czwartek, 23 września 2010

Koło Fortuny

Koło Fortuny to bardzo specyficzna karta. Wszyscy Tarociści wiedzą, że odnosi się ona do spraw finansowych, wielu wie też, że dotyczy ona karmy, ale mało kto pamięta, że sygnalizuje też wszelkie sprawy związane z cyklami. To ona opisuje zarówno cykl dobowy, jak i cykl roczny w przyrodzie. Ona odnosi się do wszelkich cykli w ludzkim życiu. We wszystkich taliach klasycznych widnieje na niej symbol koła. I nie bez powodu. Koło wszak jest właśnie symbolem powtarzających się (cyklicznych) wydarzeń. Osoba, która ma tą kartę w Portrecie (w doniczce) z całą pewnością może zaobserwować powtarzanie się pewnych wydarzeń czy sytuacji. No cóż, w odniesieniu do ludzkiego życia karta ta mówi - "Raz na wozie, raz pod wozem". Zresztą takie powtarzające się w naszym życiu motywy odnoszą się też do karmy, a więc i w taki sposób łączą się z Kołem Fortuny. Dopiero, kiedy któryś z tych motywów "odpracujemy" przestanie on powracać do naszego życia, czyli oczyści się jakaś część naszej karmy, naszych długów i zobowiązań powstałych na skutek błędów popełnionych w tym lub we wcześniejszych wcieleniach.
Ktoś niedawno mnie spytał, czy jeśli w Portrecie Partnerskim występuje Koło Fortuny, można powiedzieć, że taka relacja jest karmiczna. Można, ale nie z tego powodu, że występuje ta karta, ale z tego względu, że każda nasza relacja, w której dochodzi do zawarcia znajomości (czyli nie dotyczy to tylko np. osób mijanych bez słowa na chodniku) jest karmiczna.
Drodzy Czytelnicy mego bloga - dziękuję Wam, że tu zaglądacie! Jednocześnie przepraszam, że przez najbliższych kilka dni nie będę nic nowego pisać. Ze względu na mój wyjazd na Ukrainę, do Charkowa, gdzie będę prowadzić kursy, po prostu nie będę mogła tego robić. Za to po powrocie, obiecuję relację z mego pobytu wśród ukraińskich i rosyjskich ezoteryków.
Przy okazji chcę serdecznie pozdrowić osoby z Ukrainy, które zaglądają na mój blog - zelaju Wam vsieh blag!

środa, 22 września 2010

Obojętność

Zastanawia mnie ludzka obojętność. Zastanawiam się, dlaczego przechodzimy obojętnie obok różnego rodzaju negatywnych zjawisk, wręcz nie zwracamy na nie uwagi, jeśli nie dotyczą nas bezpośrednio. Ale jeśli dotyczą nas okazujemy wielkie wzburzenie, mamy pretensję do losu o niesprawiedliwość, skarżymy się wszystkim w koło i cierpimy. Cierpimy czy tylko tak nam się wydaje? Jeśli nie rozumiemy cierpienia innych, jeśli obojętni na cierpienie w ogóle, to skąd wiemy, że to, co my czujemy jest cierpieniem?
Wydawałoby się, że ezoterycy tacy nie są, że potrafią współodczuwać z innymi istotami, że umieją udzielać pomocy tym, którzy jej potrzebują, że nie jest im obojętny los pokrzywdzonych. Ale czy tak naprawdę jest?
Przez całe moje życie twoarzyszą mi zwierzęta, przede wszytskim psy - najlepsi, najwierniejsi przyjaciele. Nigdy mnie nie zdradziły, nie zawiodły, nie wyśmiały. Kochają mnie nie za to, że jestem znaną tarocistką, autorką książek, właścicielką wydawnictwa, ale dlatego że po prostu jestem. Gdybym mogła, przygarnęłabym wszystkie psy i nie dlatego, że jestem taka dobra, ale dlatego, że one na to zasługują. Pies nigdy bez powodu nie zaatakuje i nie skrzywdzi drugiej istoty. Niestety, nie można tego powiedzieć o ludziach. Włos na głowie się jeży, kiedy rozmawia się z pracownikami schronisk czy fundacji ratujących zwierzęta. Niektórzy ludzie czują się bezkarnie, kiedy maltretują, biją, głodzą zwierzęta, którymi winni się opiekować. To barbarzyńcy, powiecie. Jednak niemniejszymi barbarzyńcami są ci, którzy przechodzą obok tego obojętnie.
We współpracy z przyjaciółmi napisałam książkę, wyjęłam z kieszeni pieniądze, by ją wydać, namówiłam ludzi, by za darmo przy niej pracowali, a cały dochód ze sprzedaży tej książki jest przeznaczony na pomoc pokrzywdzonym przez ludzi zwierzętom. To szansa dla Was drodzy ezoterycy, by nie być obojętnym, by nie być "zwykłym zjadaczem chleba" i pokazać, że faktycznie umiecie współczuć i pomagać. To też sposób na odpracowanie Waszych długów karmicznych wobec zwierząt.
Książkę można kupić w sklepie internetowym http://www.as2.pl/

wtorek, 21 września 2010

Eremita

Eremita to karta życiowej mądrości, to zebrane przez nas doświadczenia, którymi powinniśmy się dzielić z innymi. Jeśli ktoś ma ją w Portrecie, to powinien pamiętać, że jej posiadanie zobowiązuje. No cóż - noblesse oblige. Bardzo często przypomina mi ta karta Mikao Usui, człowieka, który odnalazł drogę do świętej energii boskiej miłości i wyruszył w drogę, by leczyć nią ludzi i pokazywać sposób korzystania z niej. Jak się na pewno domyślacie, tą energią jest Reiki. Eremita to ideał, do którego powinni dążyć wszyscy zajmujący się ezoteryką i rozwojem duchowym. Pusty węzełek, z którym wyruszył w drogę Głupiec, zapełnił się wiedzą, zrozumieniem, toleranacją, wybaczeniem, głębią i wieloma doświadcznieami. Eremita niesie w ręku latarnię, ale nie po to, by oświetlać drogę sobie. On robi to dla innych. I choć zapewne czasami bywa zmęcozny, nie przerywa swojej misji. Idzie do przodu, oświetla drogę, a od nas i tylko od nas zalezy, czy pójdziemy za nim, czy nie. On nikogo nie zmusza do podążąnia drogą, którą idzie, bo każdy z nas ma wolną wolę. To od nas zależy wybór drogi, ale dzięki Eremicie wiemy, co wybieramy.

czwartek, 16 września 2010

Rytuały ochronne

W związku z tym, że zbliża się bardzo ważny moment z punktu widzenia magii, czyli równonoc jesienna, chcę zaproponować kilka rytuałów, które można wykonywać bardzo rzadko, a często tylko w tym momencie cyklu rocznego. Działanie tych rytuałów zostaje wzmocnione działaniem sił przyrody i dlatego jest tak skuteczne. A oto one:
Rytuał trzynastu świec
Jest to dość skomplikowany rytuał ochronny, ale wyjątkowo skuteczny. Pozwala on uniknąć wielu negatywnych wpływów w każdej dziedzinie życia. Można go wykonywać w dowolnym momencie, ale jego moc nasila się, gdy jest robiony w noc zmiany pory roku, a więc z 21 na 22 marca, z 22 na 23 czerwca, z 21 na 22 września i z 22 na 23 grudnia. Do jego wykonania potrzebne będą:
12 białych świec,
jedna świeca woskowa,
olejek sandałowy,
lustro o średnicy 50 cm.
Ustaw lustro na stole lub podłodze opierając o ścianę. Wszystkie świece namaść olejkiem sandałowym. Świecą woskową, która symbolizować będzie Ciebie dotknij kolejno siedmiu czakr zaczynając od koronnej (czubek głowy), a potem kolejno: czakry trzeciego oka (miejsce między brwiami u nasady nosa), czakry gardła (krtań), czakry serca (serce) czakry splotu słonecznego (okolice pępka), czakry seksualnej (nad spojeniem łonowym), czakry podstawy (kość ogonowa). Na koniec dotknij nią stóp, ustaw na środku powierzchni, na której odprawiasz rytuał, naprzeciwko lustra i zapal. Pozostałe świece ustaw zapalone wokół woskowej, ale nie dotykaj nimi czakr. Teraz unieś obie dłonie nad płonącymi świecami i wizualizuj siebie, swój dom lub inne miejsce, które chcesz chronić otoczone ochronnym ogniem, nie parzącymi płomieniami, które pochłaniają wszelkie zło, które chce w Ciebie uderzyć. Po siedmiu minutach zdecydowanym ruchem zgaś płomień swojej świecy i schowaj ją w bezpiecznym miejscu. Pozostałe świece powinny wypalić się do końca.
Finansowy talizman
Ten rytuał warto wykonać, jeśli chcesz chronić i pomnażać swój majątek. Wykonuje się go podczas pełni Księżyca lub po zmierzchu w dniu równonocy jesiennej. Przed przystąpieniem do tej praktyki zgromadź następujące przedmioty;
– jeden niewielki, płaski kamień, może być bursztyn, cytryn, topaz lub tygrysie oko,
– zielona świeca,
– złoty lakier (może być nawet do paznokci).
Zapal świecę i pozwól jej się palić przez kilka minut. Wpatrując się w jej płomień wizualizuj swoje dochody (majątek), jak się powiększają i są bezpieczne. Następnie weź lakier i narysuj nim na kamieniu symbol pieniędzy. Może nim być znaczek dolara ($), oznaczenie pierwiastka złota (Au) lub po prostu symbol Słońca. Poczuj wewnętrzną radość z tego powodu, że jesteś człowiekiem zamożnym, a Twoje bogactwo jest bezpieczne. Po zakończeniu malowania pozostaw kamień obok palącej się świecy na osiem minut, po czym zgaś świecę. Jeśli chcesz umocnić swój rytuał, a kamień naładować dodatkową energią, zapalaj ją na osiem minut podczas każdej pełni Księżyca i kładź obok niej kamień z namalowanym symbolem.

środa, 15 września 2010

Pagan Tarot

Pani Ania pisze o Pagan Tarot tak: "jest bardzo współczesna niektóre karty są bardzo czytelne i jasne a innych nie mogę rozgryźć np.2 monet-nijak nie mogę jej rozgryźć."
Pani Aniu! Do tej talii napisałam szczegółowy opis, który jest dołączona do każdej zakupionej w sklepie http://www.as2.pl/ talii. Oto co npisałam o 2 monet:
2 denarów: obok dużego i zadbanego domu szybkim krokiem przechodzi młoda dziewczyna. Przyglądają się jej dwie kobiety w białych strojach przypominających habity, które stoją na trawniku przed budynkiem.
Kolorystyka – karta utrzymana jest w tonacji jasnego brązu i beżu, co odpowiednio oznacza: beżowy – cierpliwość i wytrwałość; jasnobrązowy – łagodność, wyrozumiałość; brązowy osadza kartę w sferze materii, mówi o poczuciu bezpieczeństwa i umiejętności znalezienia trwałego oparcia w realnym świecie; dodatkowe barwy to biała, która oznacza czystość, niewinność, uczciwość, dążenie do doskonałości; czerwony to życie, energia i ekspresja; jasnozielona oznaczający nadzieję, siły przyrody, odrodzenie.
Symbole – kwitnące czerwone róże uosabiają miłość  w każdym, także seksualnym jej aspekcie; dom – miejsce, gdzie czujemy się bezpiecznie i gdzie zawsze możemy wrócić; poza, w jakiej została pokazana młoda dziewczyna mówi o pośpiechu, gorączkowym podążaniu dokądś, chaosie; natomiast dwie kobiety w bieli są dla niej przeciwwagą – stoją spokojnie, nigdzie się nie spieszą, przyjęły wręcz kontemplacyjną postawę; zadbany trawnik i kwiaty przed budynkiem mówią o harmonii, upodobaniu do piękna i tworzą prawdziwie domową atmosferę.
Dodatkowe znaczenie – świat jest pełen bogactwa i obfitości, wystarczy jej dla wszystkich. Jeśli chwilę się zastanowisz, to sam zrozumiesz, że nie ma do czego pędzić i nic nie wymaga takiego pośpiechu, byś nie mógł znaleźć chwili czasu na zastanowienie, kontemplację, radość życia, zachwyt nad pięknem i prostotą świata.

Wieloznaczność kart po raz drugi

Największym utrudnieniem w pracy z Tarotem jest wieloznaczność kart, dlatego po raz drugi powracam do tego tematu. Pracując z kartami musimy pamiętać, że Tarot ma kilka poziomów, z których prognostyczny (popularnie - wróżbiarski) jest najniższym i najbardziej prymitywnym. A oto one wszystkie:
1. Prognostyczny
2. Psychologiczny
3. Karmiczny
4. Filozoficzno-światopoglądowy
5. Hermetyczny
6. Ezoteryczny
7. Mistyczny
Znaczenie kart zmienia się w zależności od tego, na jakim poziomie pracujemy czy to z Klientem, czy to ze sobą. Oczywiście trudno tutaj opisać choćby jedną kartę z tego punktu widzenia. Takie rzeczy robię na kursach, ale warto o tym pamiętać i korzystając z intuicji, rozróżniać znaczenie w zależności od określonego poziomu.
Kilka osób pytało mnie z jaką talią pracuję najchętniej. Odpowiedź nie jest tu prosta, ponieważ pracowałam z ponad 200 taliami Tarota. Mogę jednak doradzić dla początkujących tarocistów i do pracy z Klientem  talię Primavera: http://www.as2.pl/primavera-tarot-p-46.html
zaś dla zaawansowanych Pań: http://www.as2.pl/pagan-tarot-p-45.html

wtorek, 14 września 2010

Sprawiedliwość

Czy jestem sprawiedliwa? Czy tak samo odnoszę się do siebie, jak i do innych? Czy umiem osiągnąć spokój wewnętrzny niezależnie od tego, co dzieje się na zewnątrz mnie? Czy pozbyłam się niedobrego nawyku osądzania innych? Każde z tych pytań odnosi się bezpośrednio do karty Sprawiedliwość i zmusza do poważnego zastanowienia się nad sobą i swoim stosunkiem do siebie i do otaczającego świata. I choć w prognostyce jest dość prosta do interpretacji karta - sprawy urzędowe, sądowe, praca najemna itp., to w psychologii jest bardzo trudna. Mówi o tendencji do obarczania się poczuciem winy lub całkowicie odwrotnie - do przerzucania własnych win na innych, może wskazywać na skłonność do obciążania się różnymi "grzechami" lub wynajdywania ich u innych.
Warto dobrze przemyśleć tę kartę, zastanowić się nad typowymi dla niej atrybutami - wagą o równych szalkach zachęcającą do zrównoważonej oceny, szarfą przesłaniającą oczy Temidy sugerującą, by nie oceniać innych, jeśli ich nie znamy przynajmniej tak dobrze jak siebie i mieczem wzniesionym ku niebu, który nie jest narzędziem kary, lecz wskazaniem, że ponad ludzką sprawiedliwością jest wyższa sprawiedliwość - boska.
I jeszcze kilka słów na temat numeracji. Do początku XX wieku nie było tego problemu i we wszystkich taliach Sprawiedliwość miała numer VIII. Dopiero Waite w roku 1906 wprowadził zmianę w numeracji i zamienił miejscami Sprawiedliwość i Moc. Dlaczego tak zrobił, bliżej nie wiadomo. Do mnie bardziej przemawia tradycyjna numeracja i nie widzę powodu, by ją zmieniać, tym bardziej, że w Portrecie (a sprawdziłam to na dziesiątkach tysięcy przykładów) zmieniona numeracja nie ma zastosowania, dlatego trzymam się starej wersji i dla mnie Sprawiedliwość ma numer VIII, a Moc XI

czwartek, 9 września 2010

Rydwan

Rydwan dla większości tarocistów kojarzy się z podróżą, wiadomościami, samochodem, karierą itp. Ja też chciałabym się odnieść do podróży, ale w nieco innym sensie. Gdybyśmy ułozyli karty Tarota w ciągach siódemkowych (a każdy wie, że 7 w bezpośredni sposób odnosi się do ezoteryki i jest liczbą duchowości), to Rydwan leżałby pod Głupcem i rozpoczynał drugi rząd siódemkowy. I co w związku z tym? Ano to, że symbolizuje on pewien etap naszego życia. Oto w karcie Głupca wyruszamy w drogę życia, wybieramy ścieżkę, którą pójdziemy i choć nie mamy doświadczeń, dziarsko ruszamy przed siebie. Karta Rydwan mówi zaś o tym, że gdzieś już doszliśmy, coś już osiagnęłiśmy, zdobyliśmy pewne doświadczenia. I choć być może jeszcze nie dotarliśmy do celu, to powinniśmy móc już jednoznacznie określić, czy droga, którą podążamy odpowiada nam, czy przynosi zadowolenie i satysfakcję, czy też nie jest tym, o co nam chodzi i powinniśmy zawrócić z niej póki jeszcze czas.
W tym kontekście Rydwan powinien nas skłonić do przemyśleń, weryfikacji wyznaczonego sobie celu, zachęcić do obejrzenia się za siebie i zestawienia pozycji, na której jesteśmy w danym momencie z pozycją wyjściową. W kolejnym rzędzie siódemkowym, a więc pod kartą Rydwan, leży Równowaga, ale zanim do niej dojdziemy, musimy minąć Śmierć, więc jeśli teraz tego nie zrobimy, to ona sama nas "przetransformuje" i będzie to proces bolesny. Dużo bardziej bolesny, niż gdybyśmy to zrobili dobrowolnie, przy karcie Rydwan. Tym bardziej, że robiąc to teraz, zwiększamy swoje szanse na sukces w dążeniu do wyznacoznego sobie celu.
Wielkie Arkana ułożone w ciągach siódemkowych:
XXII (0)   I          II         III          IV         V       VI
VII           VIII     IX        X          XI         XII     XIII
XIV          XV     XVI     XVII      XVIII    XIX    XX
XXI
A czy można tak dzielić karty Tarota, skoro w ostatnim rzędzie jest tylko jedna karta? Można. Dlaczego? O tym innym razem

środa, 8 września 2010

Kochankowie

Dziś chciałabym napisać kilka słów o Kochankach, gdyż znów dość często zawęża się znaczenie tej karty i sprowadza je do spraw partnerskich, a Kochankowie bardzo często wskazują na sytuację wyboru i mówią o konieczności podjęcia decyzji. Nie chcę przez to powiedzieć, że sprawy partnerskie są nieważne. Odwrotnie, jest to jedna z najważniejszych spraw w życiu człowieka. Ale zaczyna się także od wyboru, od wyboru partnera i podjęcia decyzji, że właśnie z tym, a nie innym człowiekiem chcę spędzić życie, dzielić z nim radości i troski, obdarzać uczuciem.
Oczywiście Kochankowie odnoszą się do wszelkiego rodzaju wyborów, nie tylko do miłosnych, a nasze życie polega właśnie głównie na wyborach począwszy od wyboru szkoły, stylu życia, rodzaju wykonywanej pracy, wyznawanego światopoglądu, a skończywszy na partnerze, miejscu zamieszkania i sposobach samorealizacji, Sytuację, w której musimy podjąć decyzję także zasygnalizują Kochankowie. Nie chodzi tu co prawda o decyzję typu: w co się dziś ubiorę czy co zjem na kolację. Odnoszą się one do poważniejszych sytuacji, takich, w których podjęta decyzja przyniesie zmiany w życiu jednostki lub jej bliskich. W każdym bądź razie jak zobaczycie w rozkładzie Kochanków, to pamiętajcie, że nie muszą zapowiadać wielkiej miłości, a mogą wskazywać na to, że dana osoba stanie przed koniecznością dokonania wyboru lub podjęcia decyzji. Z kolei w Portrecie jej znaczenie jest wyjątkowo mocno zależne od pozycji. Znajdując się na tej najtrudniejszej, 4., będzie mówić zarówno o problemach w relacjach partnerskich, jak i o tym, że dany człowiek ma trudności z podejmowaniem decyzji i dokonywaniem wyborów.

wtorek, 7 września 2010

Psie życie

Jak już pisałam, moją pasją jest praca, ale nie jedyną. Dziś chcę się przyznać do swojej kolejnej wielkiej pasji, a są nią PSY. Sama mam w tej chwili trójkę - jedną dziewcyznkę i dwóch chłopców. A staram się jak mogę pomóc też innym psiakom, szczególnie tym, których skrzywdził człowiek. Z tej potrzeby niesienia pomocy swego czasu zrodził się pomysł, by moje wydawnictwo wydało książkę o psach, ze sprzedaży której cały zysk pójdzie na pomoc psom. I tak w imię miłości i zwykłej ludzkiej przyzwoitości powstała książka "Psie życie". Książka stanowiąca przeciwwagę dla świata interesowności, brutalności i braku refleksji.
W związku z tym kilka słów do Ciebie potencjalny Czytelniku. Jeśli masz ochotę przeczytać fascynujące opowieści o przyjaźni człowieka i psa, jeśli chcesz dowiedzieć się, dlaczego psiarze są tak zakręceni na punkcie swoich pupili, jeśli sam masz psa, zapewniam – nie pożałujesz zakupu tej książki. Jeśli uważasz Drogi Czytelniku tak, jak Saint-Exupery, że „Człowiek jest odpowiedzialny za to, co oswoił” – tym bardziej nie pożałujesz, bo cały dochód z sprzedaży tej książki przeznaczony jest na pomoc porzuconym i dręczonym przez ludzi psom. Z góry dziękuję Tym, którzy kupią tę książkę, bo dzięki Tobie kolejny pies nie będzie głodny, dzięki Tobie skończy się psia poniewierka, choroba, bezdomność, a Ty okażesz się Człowiekiem.
Jeśli ktoś zechce kupić tę książkę, znajdzie ją tu: http://www.as2.pl/psie-zycie-zbior-opowiadan-p-2398.html

poniedziałek, 6 września 2010

Odpowiedzi na pytania

Pani Ala pyta: "Odnośnie Cesarza - czy kiedy jest na 4 pozycji w portrecie - to można przypuszczać, że ta osoba nie chce lub nie potrafi ponosić odpowiedzialności za to co robi? I czy Kapłana na pozycjach od 1 do 3 należy interpretować tylko jako okres w życiu poświęcony zdobywaniu wiedzy na wyższym poziomie, czy można uznać, że jest to czas kierowania się własnymi, niezłomnymi zasadami, uczciwością, itd."
Pani Alu odnośnie Cesarza, owszem można tak traktować go, jeśli leży na 4. pozycji w Portrecie, ale musimy też uwzględniać jakie karty na niego wpływają. Szczególnie często tak się dzieje, jeśli na 5. pozycji znajduje się Głupiec,
Natomiast odnośnie Kapłana na pozycjach 1-3, to tu już nie jest tak prosto. Na pozycji 1 raczej mów o silnych wpływach ojca (lub innego mężyczyzny z dużym autorytetem, np. nauczyciela, księdza) na daną osobę w dzieciństwie, na 2 pozycji będzie mówić i o kształceniu się i o wypracowywaniu własnych zasad i wartości etycznych, zaś na 3. pozycji wskaże, że człowiek stał się autorytetem dla innych. Więcej szczegółów podadzą karty sąsiednie. To tak w skrócie.
Z kolei Anonimowy pyta: "Jestem zachwycona Pani interpretacją tarota, a ponieważ mojemu sercu bliższe są runy- ośmielam się zapytać, czy jest szansa na taki blog o tematyce runicznej?"
Nie widzę sensu w mnożeniu blogów. Prawdę mówiąc już i ten zajmuje mi sporo czasu. Pisałam już tu o runach i na pewno jeszcze będę pisać. Gdyby Pani określiła, co Panią w runach interesuje najbardziej, to chętnie się do tego odniosę i podzielę swoją wiedzą.

sobota, 4 września 2010

Kapłan

To bardzo bogata w znacznia karta, choć większość tarocistów widzi w niej głownie ojca i sprawy związane z wykstzałceniem, ale ja chcę zwrócić uwagę na inne znaczenie tej karty - na zasady etyczne i moralność człowieka. Kapłan symbolizuje człowieka o jasnych i jednoznacznych zasadach, takiego, który nie tylko ma określone poglądy etyczne, ale i wie, dlaczego ma je takie, a nie inne. Nie znajdziecie w tej karcie (o ile nie jest odwrócona) żadnego fałszu, obłudy i "dostosowywania się do sytuacji", czyli jeśli człowiek jest przeciwko karze śmierci, to niezależnie od aktualnych prądów politycznych czy rodzaju przestępstwa, będzie przeciwko niej, jeśli uważa, że brak lojalności wobec przyjaciela jest podłością, to niezależnie od sytuacji życiowej pozostanie wobec niego lojalny. Kapłan swoim zachowaniem potwierdza wyznawane poglądy. Nie oznacza to, że są one niezmienne, ale zmiany w wyznawanym systemie etycznym dokonują się w Kapłanie nie pod wpływem chwili, koniunktury czy mody, ale na skutek głębokich przemyśleń, rozwoju osobowości i świadomie podjętej decyzji o ich zmianie. Osoba z silnie wyrażonym Kapłanem nie potrafi kłamać, oszukiwać i mataczyć. Odwrotnie, jest uczciwa do bólu, czasami wręcz szkodząc tym sobie, czy narażając się na pogardliwe komentarze, ale jeśli coś zaczyna się dziać nie tak w jej otoczeniu, to wszyscy ją proszą o pomoc, jakby podświadomie uznając autorytet, zdolność do prawidłowego osądu sytuacji i pełny obiektywizm takiego człowieka. 

czwartek, 2 września 2010

Wieloznaczność kart

Pani Anna w Komentarzach opisuje 3 przypadki Portretów pań i prosi: "Gdybym nie wiedziała o ich orientacji, z całą pewnością w przypadku dwóch pierwszych bym się domyśliła, ale z trzecią nie koniecznie - raczej powiedziałabym, że jej odmienność seksualna spowodowana jest złym wpływem kobiety. Czy może Pani poruszyć ten temat?"
Pani Anno! Ma Pani rację, w trzecim przypadku Portret wyraźnie wskazuje, że preferowanie własnej płci nastąpiło na skutek złego wpływu kobiety, możliwe, że matki. Przecież powody, dla którego ktoś wybiera swoją płeć są bardzo różne. Niektórzy tacy się rodzą, a wtedy w przypadku kobiet opisywać to będzie w Portrecie jakiś wariant połącznia dwóch Cesarzowych z Głupcem. Niektóre decydują się na to pod wpływem urazów i przeżytych w kontakatch z mężczyznami traum i wtedy będzie to podwójna Cesarzowa z Diabłem lub Siłą, a jeszcze inne wcale nie mają jednoznacznych preferencji, a są np. biseksualne i wtedy podwójna Cesarzowa w ogóle nie wystąpi w Portrecie, zaś daną sprawę zasygnalizują inne podwójne karty żeńskie, szczególnie jeśli jedna z nich znajduje się na 4. pozycji.
Zresztą jest to bardzo złożony temat i przy pracy z takim klientem nalezy zachować ogromną ostrożność, takt i delikatność, bo te osoby szczególnie są podatne na zranienie. I nie każda pani, która ma w Portrecie podwójną Cesarzową jest lesbijką, bo gdyby tak było, to wszystkie kobiety urodozne 03.03 i 25.03 dowolnego roku takie by były!
Przy okazji chcę dodać, że Portret to skuteczne narzędzie do pracy z klientem, ale nie opisze wszystkich szczegółów. Pewnego razu miałam klientkę, u której nic nie wskazywało na odmienne preferencje seksualne. Dlaczego? Bo ona podchodziła do tego naturalnie i nie stanowiło to problemu w jej życiu! Przecież Portret nie jest w stanie opisać np. naszych ulubionych pozycji miłosnych, czy stwierdzić, co wolimy - blondyna czy bruneta. 

Zasięganie porad

Kochani! Pewnie powinnam napisać to na początku, ale robię to teraz. NIE BĘDĘ PUBLIKOWAĆ KOMENTARZY POLEGAJĄCYCH NA ZASIĘGANIU INDYWIDUALNYCH PORAD! ANI NIE BĘDĘ UDZIELAĆ ODPOWIEDZI NA TAKIE KOMENTARZE.
Ten blog jest w swoim zamierzeniu miejscem udzielania informacji i wymiany poglądów, ale po indywidualne porady proszę zwracać się idnywidualnie.

Cesarz

Cesarz to kolejna karta o bardzo wielu znaczeniach. Chciałabym dziś zwrócić uwagę na jedno z mniej znanych jej znaczeń - na władzę. Cesarz jest władcą i przyjmuje odpowiedzialność za to, jak sprawuje swoją władzę. Wielu ludziom władza kojarzy się z zaszczytami, pieniędźmi, ba, z możliwością pognębienia i podporządkowania sobie innych oraz robienia tego, co się żywnie podoba. I o takiej władzy mówi odwrócony Cesarz, ale kiedy leży w pozycji prostej, kiedy rozpatrujemy go w Portrecie, czy na wyższych poziomach Tarota, to dotyczy on czegoś zupełnie odmiennego! Dotyczy odpowiedzialności za sprawowaną władzę, mądrego i gospodarnego zarządzania wszelkimi posiadanymi zasobami, prowadzenia swoich podwładnych ku jasno wyznaczonym celom, sprawiedliwego podejścia do ludzi (wszak nie bez powodu karta Sprawiedliwość ma numer VIII, czyli jest wyższą oktawą IV jaką oznaczony jest Cesarz). Odpowiedzialność za swoje rządy cechowała wszystkich wielkich władców w historii ludzkości i naród, który miał szczęście żyć pod takimi rządami miał rozkwitał, rozwijał się, bogacił i wzmacniał swoją pozycję na arenie międzynarodowej.
Oczywiście karta ta odnosi się nie tylko do procesów globalnych. Jeśli wypadła Ci w rozkadzie, albo masz ją w Portrecie, to zastanów się, jak sprawujesz władzę w posiadanym przez siebie zakresie - w domu, w pracy, w kręgu towarzyskim. A może boisz się władzy i nie chcesz jej sprawować? To znaczy, że nie chcesz brać na siebie odpowiedzialności. Owszem tak też można, ale czy jest to dobre?
Przy okazji przypominam, że przy interpretacji kart Tarota warto uwzględniać ich podział na męskie, żeńskie i neutralne, bo to ją ułatwia. A opisane do tej pory tu na blogu karty są:
Głupiec - neutralna,
Mag - męska,
Kapłanka - żeńska,
Cesarzowa - żeńska,
Cesarz - męska,

środa, 1 września 2010

Cesarzowa

Anonimowy pisze: "Mam pytanie- skąd gromadzi Pani rytuały, o których mowa w Pani publikacjach? Czy są to też autorskie rytuały?"
Większość opisywanych przeze mnie rytuałów jest efektem wielu lat zbierania pradawnej wiedzy przekazywanej z pokolenia na pokolenie przez poleskie znachorki, tzw. szeptuchy. Należała do nich (w pewnym sensie) moja prababcia i rozbudziła moje zainteresowanie tymi sprawami w bardzo wczesnym dzieciństwie (zanim poszłam do podstawówki). Potem były to inne "wiedzące" kobiety. Zbierałam te informacje przez wiele lat, przez całe lata 70-te. Choć oczywiście część rytuałów opracowałam sama na podstawie wieloletniej praktyki. Sporo o tym piszę w książkach poświęconych magii, szczególnie w "Magii kobiecej" i "Magii ochronnej".
Wczoraj rozbudziłam niewielką dyskusję na temat Kapłanki, więc dziś kilka słów o Cesarzowej, by łatwiej było zrozumieć różnicę pomiędzy tymi kartami. Ogólnie wiadomo, że Cesarzowa symbolizuje piękną kobietę, żonę (lub kochankę - w załeżności od pozycji), młodą mamę, piękne rzeczy, biżuterię, wykwintne jedzenie itp. Ja jednak chcę zwócić uwagę na jeszcze jeden aspekt tej karty - gospodarność. W niektórych rosyjskich taliach nosi ona zresztą nazwę Gosopdyni. Inaczej mówiąc symbolizuje ona też panią dostatniego i pięknie urządzonego domu o pewnym zacięciu artystycznym, czyli jak to się przed II wojną mówiło: salonu. Pokazuje ona każdej kobiecie jak wielką wartością jest kobiecość sama w sobie! Kobiecość, która niesie miłość, uczy rozważnego dawania i brania, tworzy komfortowe warunki życia sobie i innym i jest pięknem sama w sobie. Jeśli któraś z Pań przygotowuje odświętny niedzielny obiad (bo codzienny robi Księżyc), kupuje bibelot do upiększenia domu, odwiedza fryzjera, by ładnie wyglądać, to realizuje Cesarzową.
Dla jasności w kwestii przyrody. Cesarzowa też się do niej odnosi, ale w sensie obfitości, dostatku, bogactwa, czyli np. w rozkładzie osoby zajmującej się rolnictwem wskaże obfite plony, opisze piękny ogród kwiatowy czy owocujący sad, ale zawsze będzie to rezultat czyjejś gospodarności.