Rydwan dla większości tarocistów kojarzy się z podróżą, wiadomościami, samochodem, karierą itp. Ja też chciałabym się odnieść do podróży, ale w nieco innym sensie. Gdybyśmy ułozyli karty Tarota w ciągach siódemkowych (a każdy wie, że 7 w bezpośredni sposób odnosi się do ezoteryki i jest liczbą duchowości), to Rydwan leżałby pod Głupcem i rozpoczynał drugi rząd siódemkowy. I co w związku z tym? Ano to, że symbolizuje on pewien etap naszego życia. Oto w karcie Głupca wyruszamy w drogę życia, wybieramy ścieżkę, którą pójdziemy i choć nie mamy doświadczeń, dziarsko ruszamy przed siebie. Karta Rydwan mówi zaś o tym, że gdzieś już doszliśmy, coś już osiagnęłiśmy, zdobyliśmy pewne doświadczenia. I choć być może jeszcze nie dotarliśmy do celu, to powinniśmy móc już jednoznacznie określić, czy droga, którą podążamy odpowiada nam, czy przynosi zadowolenie i satysfakcję, czy też nie jest tym, o co nam chodzi i powinniśmy zawrócić z niej póki jeszcze czas.
W tym kontekście Rydwan powinien nas skłonić do przemyśleń, weryfikacji wyznaczonego sobie celu, zachęcić do obejrzenia się za siebie i zestawienia pozycji, na której jesteśmy w danym momencie z pozycją wyjściową. W kolejnym rzędzie siódemkowym, a więc pod kartą Rydwan, leży Równowaga, ale zanim do niej dojdziemy, musimy minąć Śmierć, więc jeśli teraz tego nie zrobimy, to ona sama nas "przetransformuje" i będzie to proces bolesny. Dużo bardziej bolesny, niż gdybyśmy to zrobili dobrowolnie, przy karcie Rydwan. Tym bardziej, że robiąc to teraz, zwiększamy swoje szanse na sukces w dążeniu do wyznacoznego sobie celu.
Wielkie Arkana ułożone w ciągach siódemkowych:
XXII (0) I II III IV V VI
VII VIII IX X XI XII XIII
XIV XV XVI XVII XVIII XIX XX
XXI
A czy można tak dzielić karty Tarota, skoro w ostatnim rzędzie jest tylko jedna karta? Można. Dlaczego? O tym innym razem
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz