O mnie

Moje zdjęcie
A co tu pisać? Ci co mnie znają, to mnie znają. A Ci co nie znają, to i tak z tego wpisu niczego się nie dowiedzą. Uwaga! Nie udzielam na blogu żadnych porad!!!

czwartek, 9 sierpnia 2012

Saba

Nazywa się Saba, jest rasową sunią Tosa inu. Piękną, lecz wyrzuconą z domu, oddaną do schroniska, kiedy zaczęła chorować. Biedni ludzie, nie wiedzą (bo my, ezoterycy o tym wiemy), że kiedyś ich ktoś odda do domu starców, gdy będą starzy czy do hospicjum, gdy zachorują.
Saba, nie jest stara, ma 6 lat. Tosa mogą dożyć i 15! Operacja jest w stanie przywrócić jej pełną sprawność, ale jest bardzo droga, kosztuje 1300 zł. Z tej kwoty Fundacja opiekująca się Sabą ma... 300.
Saba już na nic nie liczy, na nic nie czeka. Przy każdym ruchu odczuwa ból.
Stare Prawo Karmiczne mówi: "Jedno uratowane niewinne życie, jeden dług karmiczny mniej".
Spójrz w jej oczy i pomyśl, czy nie mógłbyś choćby 1 zł wspomóc tę niewinną istotę.

ING BANK ŚLĄSKI
43105014451000009080001655
FUNDACJA SKRZYDLATY PIES
UL. KOLEJOWA 4
32 - 332 BUKOWNO
TYTUŁ: darowizna tosa inu SABA

6 komentarzy:

Tolerancyjny pisze...

Droga Pani Alu.

Zamieszczony przez Panią apel MUSI zrobić wielkie wrażenie, na każdym człowieku. Tyko pozbawiony cech humanitarnych – ludzkich odruchów, może dopuścić się tak haniebnego czynu, o którym Pani pisze. Wiele razy występowała Pani z apelami, w obronie i ratowania schorowanych, maltretowanych piesków. Dzięki Pani wiele z nich żyje i są kochane przez swoich opiekunów. Wierzę, że Saba także wróci do zdrowia.

Dzisiaj Danusia – moja żona przesłała na podane przez Panią konto skromną sumę (50 zł), na tyle nas emerytów stać. Ja z kolei podołałem linka na facebook’a, z wiarą, że moi znajomi „dorzucą” coś od siebie na ratowanie Saby.
W moim domu, mieszka z nami Helios – pięcioletni Cavalier King Charle, który jest pełnoprawnym członkiem rodziny, traktowany w sposób szczególny, ponieważ wszystko rozumie, tylko nie potrafi mówić ludzkim głosem. Nie wyobrażam sobie sytuacji, by opuścił nasz dom.

Droga Pani Alu, pisze Pani o Starym Prawie Karmicznym, które dla przeciętnego obywatela „Najjaśniejszej” jest w ogóle nieznane i wątpię czy kiedykolwiek ludzie zrozumieją, że „spotyka ich to co miało ich spotkać”, że na to sobie zasłużyli swoimi czynami.

Przepraszam, że tak „zagalopowałem” się w pisaniu, ale krócej nie dało się.

Pozdrawiam Panią niezwykle ciepło i serdecznie.

Edward z Wałbrzycha.

Alla Chrzanowska pisze...

Z całego serca Państwu dziękuję!

Anonimowy pisze...

Pani Alu,
Proszę napisać czy udało się już zebrać pieniądze i przeprowadzić operację.

Anonimowy pisze...

Pani Alu,
Proszę napisać czy udało się już zebrać pieniądze dla Saby i wykonać operację.

Alla Chrzanowska pisze...

Tak! Saba miała w ubiegłym tygodniu operację, która przebiegła pomyślnie. Teraz Saba dochodzi do siebie w swoim nowym domku. Bo dziewczynka znalazła domek, swój własny i mamy nadzieję, że na zawsze.

Anonimowy pisze...

Dziękuję za odpowiedź :)
Trzymam kciuki, żeby Sabę spotykały już tylko miłe przygody.

p.s. przepraszam za zdublowany powyżej komentarz...