Magii kończenia poświęcony jest okres od 22 września do 31 października. Jest ona również bardzo mocno poprzez swą symbolikę jest związana z naturą, w której wszystko powoli się chyli ku końcowi. Jest to odpowiednia pora na to, by zamknąć stare sprawy, które ciągną się niepotrzebnie i hamują nasz rozwój, zakończyć nieudane związki, jak też możemy właśnie w tym czasie łatwiej niż kiedy indziej powrócić do zdrowia i odbyć udaną rekonwalescencję. Dlatego proponuję skuteczny w tym zakresie rytuał:
Przywołanie zdrowia
Rytuał ten wykonujemy, kiedy jesteśmy chorzy, dla siebie lub innej osoby w jej obecności, ale wyłącznie wtedy, gdy jednoznacznie i wyraźnie nas o to poprosi. Najskuteczniejszy jest wtedy, gdy praktykujemy go w dniu Księżyca (poniedziałek) o wschodzie naszego satelity. Potrzebne tu będą:
trzy świece – niebieska, fioletowa i srebrna,
zielona nić,
nazwa choroby wypisana na fioletowym papierze,
olejek sosnowy,
garść ziela piołunu i szałwi oraz kociołek do ich spalenia.
Najpierw namaszczamy świece olejkiem, a następnie zapalmy je w następującej kolejności: niebieska, fioletowa, srebrna i ustawiamy je zgodnie ze stronami świata – niebieską na wschodzie, fioletową na zachodzie, a srebrną na północy, otaczając nimi siebie lub chorego. Zapalone świece łączymy zieloną nicią pozostawiając od strony południowej wolną przestrzeń (tędy „wyjdzie” choroba). W ciszy i skupieniu spędzamy około 20 minut wizualizując zdrowie, siły witalne, energię u siebie lub u tej osoby, dla której dokonujemy rytuału. Następnie wkładamy zioła do kociołka i podpalamy je, odczekujemy chwilę, by zaczęły wydzielać dym i aromat, a następnie okadzamy chorego (to znaczy obchodzimy go trzykrotnie lub przesuwamy wokół siebie kociołek takąż ilość razy). Na koniec wrzucamy do kociołka z palącymi się ziołami kartkę z nazwą choroby i pozwalamy wypalić się do końca świecom. Pozostały popiół i resztki świec „powierzamy” wodzie (może być nawet muszla klozetowa).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz