O mnie

Moje zdjęcie
A co tu pisać? Ci co mnie znają, to mnie znają. A Ci co nie znają, to i tak z tego wpisu niczego się nie dowiedzą. Uwaga! Nie udzielam na blogu żadnych porad!!!

poniedziałek, 19 grudnia 2011

Złe życzenia

Wiele problemów w naszym życiu i to zarówno osobistym, jak i zawodowym powoduje zdawałaby się taka bagatela, jak złe życzenia (przy czym wcale nie muszą być one wypowiadane na głos) i związana z nimi nierozerwalnie zawiść. Wiem, że większość z nas wcale się nad tym nie zastanawia, ale Ty Czytelniku, jako ezoteryk, doskonale rozumiesz, że każda myśl, jeśli zostanie jej nadana odpowiednia energia, może się zmaterializować, a niestety, to co złe, znacznie szybciej i skuteczniej manifestuje się w życiu, niż to, co dobre, dlatego wystrzegaj się złych życzeń, a jeśli złapałeś się na tym, iż zaświtały Ci one w głowie, zastąp je pozytywnymi, wypowiedzianymi na głos lub w myślach przynajmniej 10 razy.
Co natomiast robić, by skutecznie się chronić przed złymi życzeniami i zawiścią? Z prostszych metod poleskie szeptuchy radzą nosić ozdoby ze srebra i bursztynu na szyi i w uszach. Skuteczne będą też w tym przypadku kadzidła z iglaków (sosnowe, świerkowe, modrzewiowe, jałowcowe), jak też potpourri z odpowiednich kwiatów. Chronić Cię będą przed złymi życzeniami wysyłanymi ku Tobie nieświadomie i bez złośliwości.
Zdarza się jednak i to częściej niż by się wydawało, że ktoś celowo źle Ci życzy, a w takim wypadku należy użyć czegoś, co zapewni silniejszą ochronę lub oczyszczenie. Można wtedy zastosować podany poniżej rytuał.

Rytuał chroniący przed złymi życzeniami
Rytuał ten działa najskuteczniej, kiedy jest wykonywany o wschodzie Słońca, w dowolną sobotę, faza Księżyca nie ma w tym przypadku znaczenia. Do praktyki tej potrzebne będą następujące akcesoria:
– niewielki, jasnożółty bursztyn,
– lniana chusteczka,
– biała, bawełniana nitka,
– biała świeca,
– szczypta ziela lawendy,
– szczypta ziela piołunu,
– szczypta kłącza tataraku,
– kociołek do spalania ziół.
Zapal świecę i pozwól jej palić się przez około 10 minut. Kiedy upłynie ten czas, włóż do kociołka zioła i podpal je. Następnie weź kamień do ręki i trzymaj go w dymie wydobywającym się z kociołka dopóki zioła nie spalą się doszczętnie. Włóż bursztyn do jeszcze gorącego popiołu i potrzymaj go w nim przez 5 minut. Teraz rozłóż na stole lnianą chusteczkę i wyłóż na nią kamień wraz z odrobiną popiołu. Złącz rogi chusteczki i zwiąż je nitką na siedem supełków. Tak sporządzony amulet noś zawsze przy sobie. Aby jego ochronna siła nie słabła, rytuał należy powtarzać co kwartał. Resztkę popiołu powierz wodzie lub rozwiej na cztery strony świata, a świecy pozwól dopalić się do końca w sposób naturalny.

1 komentarz:

Anonimowy pisze...

Dzien Dobry Pani.
Temat, ktory chce poruszyc to ZAZDROSC. Przez bardzo dlugi okres czasu, nie wiedzialam o co w ogole chodzi... Choroba postepuje dalej, a we mnie jakby zupelnie ktos inny wewnatrz a ktos inny na zewnatrz. Postanowilam cos dla siebie zrobic i troche lepiej sie sobie przyjrzec. Skorzytalam wowczas z pomocy Eleny. Poprosila przywiezienie aktualnego zdjecia i rozpoczelysmy wspolna rozmowe. Jakiez bylo moje zdziwienie kiedy na zdjeciu zobaczylam wokol siebie ZAZDROSC (mowi Elena) rozsypana wokol mnie jak male gwiazdki.
Bylam przerazona.
Czego mozna bylo mi zazdroscic?
Po czym nastapily kilkurazowe rytualy oczyszenia. Mysle, ze dzisiaj znowu jestem w podobnym stanie. Zazdrosc innych nie ustepuje - ale moze mozna sie jakosc samej oczyscic i co najwazniejsze chociaz troche ochronic? Bede wdzieczna.
Krystyna